Wydaje się, że Amazon nigdy nie przestanie rosnąć. Książki, ubrania, żywność, serwis streamingowy. Teraz czas na kolejny krok, którym będzie Amazon Pharmacy. Klienci będą mogli kupować leki na receptę, a użytkownicy usługi Primę dodatkowo skorzystają z ich darmowej dostawy.
Amazon Pharmacy można na razie uznać za program pilotażowy, ponieważ serwis będzie dostępny w Stanach Zjednoczonych oraz Indiach. Jednak to zapewnie tylko kwestia czasu, kiedy gigant wejdzie z nowym rozwiązaniem również na rynek europejski. Już niedługo miliony Amerykanów będzie mogło – przez stronę lub aplikację – realizować recepty. Może się zatem okazać, że rynek farmaceutyczny czeka prawdziwa rewolucja, a niektóre z aptek mogą zacząć mieć kłopoty z utrzymaniem się na rynku.
Ruch Amazona nie jest przypadkowy. Firma dwa lata temu wykupiła koncern PillPack. To internetowa apteka, która sprzedawała klientom leki już posortowane i poukładane w dziennych dawkach. Transakcja opiewała na 750 mln dolarów.
Amazon Pharmacy ma być jeszcze wygodniejszy i bezpieczniejszy. Przy pomocy zabezpieczonego loginu klienci będą mogli dodawać informacje o swoim ubezpieczeniu zdrowotnym, zarządzać receptami oraz wybierać opcje płatności – samemu lub z ubezpieczenia. Amazon zapewnił również, że w pełni podporządkuje się obowiązującym przepisom oraz nie będzie oferował leków na bazie opioidów.
Wszyscy klienci będą mieli pełen dostęp do wszystkich cen. Będą mogli sprawdzić, ile kosztuje dany lek w momencie, kiedy chcą płacić sami lub za pomocą ubezpieczenia. Dodatkowo oferowany będzie dostęp do markowych preparatów, jak i ich tańszych, generycznych odpowiedników.
Termin uruchomienia Amazon Pharmacy nie jest przypadkowy. W trakcie pandemii Amerykanie masowo kupują leki, nie tylko te na receptę. Szukają ich przede wszystkim w internecie, aby jak najbardziej zminimalizować konieczność kontaktu z innymi ludźmi w przestrzeni publicznej. Nic w tym dziwnego – Stany Zjednoczone są jednym z najbardziej dotkniętych przez pandemię koronawirusa krajów na świecie.
Źródło: rp.pl