Pandemia uderzyła w rynek specjalistów

0 245
8 / 100

Przeprowadzone ostatnio badania pokazały, że ponad połowa pracowników wyższego szczebla – specjalistów oraz menedżerów – odczuła negatywne skutki pandemii. Dotyczy to głównie warunków pracy i zatrudnienia. Aż co siódmy z badanych musiał pożegnać się z posadą.

Firma rekrutacyjna Hays Poland oraz doradcza Deloitte sporządziły raport, według którego wynika, że spośród badanych, 13%, którzy stracili pracę to specjaliści z branży sprzedaży, obsługi klienta oraz administracji. Jak zauważa Rzeczpospolita, pandemia na razie nie przełożyła się na gwałtowny wzrost bezrobocia, ale mocno uderzyła w sporą część pracowników. Przebadano trzy tysiące specjalistów i menedżerów – aż 53% z nich twierdzi, że COVID-19 negatywnie wpłynął na ich pracę.

Bez podwyżek i benefitów

Co jeszcze wynika z raportu? Niemal dwie piąte pracowników musiało się zgodzić na obniżenie wynagrodzenia, prawie co trzeciemu zmniejszono wymiar etatu, a co czwarty został obciążony większą liczbą zadań po restrukturyzacji. Ponadto jedna piąta badanych nie ma co liczyć w tym roku na awans czy podwyżkę. Zmniejszyły się również pakiety benefitów.

Jednocześnie też z raportu wynika, że pracownicy i pracodawcy przyjęli wspólny front w walce z pandemią – zatrudnieni zgodzili się na ustępstwa, aby zachować miejsca pracy, a zatrudniający zapewniają, że to jedynie przejściowe niedogodności, które zostaną zniesione w momencie, kiedy wszystko wróci do normy.

Co dalej?

Czeka nas powrót do normalności. Nowej normalności, jak to teraz się określa. Przede wszystkim na rynku pracy poradzą sobie osoby, które mają określone doświadczenie. Oznacza to, że pracodawcy nie będą szukać pracowników, których będą musieli doszkalać, tylko tych, którzy z biegu dadzą jakość oraz efektywność.

Wynika to z faktu, że szybko będzie trzeba wrócić na przedpandemiczne tory. Ponad tysiąc z badanych pracodawców planuje wznowienie zatrudnienia jeszcze w tym roku. Jednak jak zauważają specjaliści ds. rynku pracy, z „rynku pracownika” przejdziemy do „rynku kompetencji”. Oznacza to, że właśnie umiejętności będą kluczowe.

Na rynku widać spory ruch właśnie wśród specjalistów oraz menedżerów, którzy aktywnie poszukują nowego zatrudnienia. Wynika to nie tylko z faktu, że wzrasta zapotrzebowanie, ale jednocześnie z niepewności względem aktualnego pracodawcy. Jeśli pracownicy widzą, że firma zaczyna mieć kłopoty, wolą nie czekać na ewentualne zwolnienia, tylko wziąć sprawy w swoje ręce.

Źródło: rp.pl

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.