Już wiadomo, że za kilka lat w Gdańsku powstanie wielki park wodny oraz akwarium. Teraz władze Darłowa chcą, aby to właśnie u nich powstał największy park rozrywki w północnej Polsce. Jak mówi Arkadiusz Klimowicz, burmistrz miejscowości, wzorem ma być Energylandia. Właśnie podpisano list intencyjny.
Na razie robocza nazwa brzmi DarLandia, jednak można się spodziewać, że to się zmieni, ponieważ w tej chwili nie jest ona zbyt atrakcyjna. Niemniej jednak mówi się, ze park ma powstać między Darłowem, a Darłówkiem Wschodnim, wzdłuż ul. Morskiej. To aż kilkadziesiąt hektarów. W tej chwili nie są znane założenia finansowe, jednak burmistrz Darłowa stwierdził, że pierwszy etap pochłonie dziesiątki milionów złotych. Wydane pieniądze mają się jednak szybko zwrócić, ponieważ władze liczą na wielki napływ turystów.
Można chyba z dużą dozą pewności stwierdzić, że klamka zapadła i za kilka lat północna Polska stanie się najbardziej atrakcyjnym punktem w kraju pod kątem parków rozrywki – są przecież aquaparki w Sopocie i Redzie, park dinozaurów w Łebie, wioska Hobbitów w Przywidzu, w Gdańsku powstanie ogromne centrum wodne, no i jeszcze park rozrywki w Darłowie.
Także biznes widzi potencjał w tej inwestycji, List intencyjny podpisali Grzegorz Szymański z sieci Hoteli Nadmorskich, Jarosław Dąbrowski, deweloper, właściciel dwóch tuneli aerodynamicznych pod Warszawą i w Katowicach oraz będącego na ukończeniu najgłębszego basenu na świecie budowanego w Mszczonowie pod Warszawą.
Ponadto sygnatariuszami listu zostali Felix v. Gilsa, pełnomocnik spółki dysponującej gruntami w Darłowie (42 ha wzdłuż ul. Morskiej), Zygmunt Kroplewski, właściciel hotelu i akwaparku w Darłowie, Jerzy Olszewski, armator statków wycieczkowych i Mirosław Jabłoński, twórca parku dinozaurów Łeba Park.
Źródło: businessinsider.com