5G wciąż w Polsce raczkuje. Na świecie rozwija się dość szybko, a Chińczycy już planują sieć 6G. Nie zmienia to jednak faktu, że nad Wisłą już systematycznie wyłączane są nadajniki 2G i 3G. To dziwne, zważywszy na fakt, że gros osób wciąż korzysta z takiego internetu na swoich urządzeniach.
Nie oszukujmy się, nie jesteśmy krajem krezusów. Nowoczesne smartfony oraz inne urządzenia kosztują bardzo duże pieniądze. Trudno więc się dziwić, że jeszcze są osoby – i to wcale nie tak mało – które na co dzień korzystają ze starszych modeli, które są wyposażone w moduły 2G i 3G. Po pierwsze – nie stać ich na wydatek kilku tysięcy złotych albo wysokie abonamenty, po drugie – dla wielu z nich takie rozwiązanie jest po prostu wystarczające, nie potrzebują super szybkiego połączenie internetowego w urządzeniu mobilnym.
Nie zmienia to jednak faktu, że klamka zapadła. Na razie nie będzie to masowe, ale jednak z każdym kolejnym dniem nadajników 3G będzie coraz mniej. Teoretycznie nie powinno to mieć dużego znaczenia dla użytkowników, ale też trudno jednoznacznie wyrokować jak to będzie wyglądać w poszczególnych częściach kraju.
T-Mobile rozpocznie wyłączanie 3G rozpocznie się w 2021 roku, a ostatni nadajnik ma przestać działać dwa lata później. Sieć jednocześnie zapowiada zwiększenie nadajników 4G i 5G.
Polkomtel, czyli operator sieci Plus, zapowiada, że stopniowo będzie wygaszał sygnał 2G i 3G, co jest bezpośrednio związane ze zobowiązaniami wobec obligatariuszy. Zrezygnowanie ze starych rozwiązań na rzecz 4G i 5G ma być przede wszystkim efektywniejsze pod kątem wykorzystania energii. Polkomtel na razie nie podaje konkretnych terminów wyłączenia starszego typu internetu. Nie mówi też ile nadajników jest już nieaktywnych.
W najlepszej sytuacji są klienci sieci Play. Ta zapowiedziała, że całkowite wyłączenie 2G i 3G nastąpi dopiero za 7 lat. Jest zatem dużo czasu na to, aby zaopatrzyć się w nowe urządzenia. Orange na razie nie podaje konkretów, jednak według krążących plotek należy się spodziewać podobnych posunięć jak w przypadku T-Mobile.
Wszystko potrwa zatem od dwóch do siedmiu lat. Wszyscy, którzy chcą dalej korzystać z internetu w swoich urządzeniach, muszą zatem w tym czasie – w zależności od operatora, z którego usług korzystają – sięgnąć po modele urządzeń, które obsługują przynajmniej 4G. Na szczęście starsze modele, które wciąż są na rynku, nie kosztują majątku.
Źródło: dobreprogramy.pl