PMI (PurchasingManagers Index) to indeks, który pokazuje dominującą tendencję ekonomiczną w sektorach usługowych oraz wytwórczych. Można powiedzieć, że obrazuje on decyzje managerów wysokiego szczebla w zakresie zakupów półproduktów, usług i innych form zaopatrzenia przedsiębiorstw. Indeks PMI powstaje na bazie anonimowych ankiet i wskazuje ogólny trend ekonomiczny dla danego kraju, dając podstawę dla strategicznych decyzji. Jak zatem kształtuje się PMI dla Polski?
Czym jest wskaźnik PMI
Wskaźnik jest bardzo zależny od nastrojów rynkowych oraz konsumenckich. Powstaje on po zagregowaniu wyników ankiet, wypełnianych przez managerów wysokiego szczebla z wielu różnych branż. Jego głównym zadaniem jest pomoc w podejmowaniu krytycznych decyzji, związanych z produkcją i utrzymywaniem łańcucha zaopatrzenia.
Indeks PMI przydaje się także inwestorom, którym pomaga określać ogólną kondycję ekonomii. Jego skala punktowa zawiera się pomiędzy 0 a 100 jednostek. PMI powyżej 50 punktów oznacza rozwój oraz dobrą kondycję ekonomiczną danej gospodarki. Z kolei spadek PMI poniżej 50 punktów wskazuje na spowolnienie gospodarcze. Utrzymywanie poziomu 50 jednostek, symbolizuje stagnację i brak zmiany względem poprzedniego okresu statystycznego.
PMI oblicza się jako średnią ważoną, a wzór na jego obliczenie jest następujący:
PMI = (P1 * 1) + (P2 * 0.5) + (P3 * 0)
gdzie:
⦁ P1 – współczynnik odpowiedzi wskazujących na poprawę,
⦁ P2 – współczynnik odpowiedzi wskazujących na brak zmian,
⦁ P3 – współczynnik odpowiedzi wskazujących na pogorszenie.
Na potrzeby niniejszego artykułu, oprzemy się w dalszej części się danych opracowanych przez IHS MARKIT.
Koronawirusowy krach czy trwała i niepokojąca tendencja?
Wskaźnik PMI dla Polski od listopada 2018 roku jest negatywny. Niestety, wraz z nadejściem pandemii koronawirusa, od lutego 2020 r. polski PMI gwałtownie zanurkował w dół, osiągając wartość 31,9 punktów. Podobna sytuacja miała miejsce podczas kryzysu finansowego w 2008 r., kiedy to PMI osiągnął poziom 38,3 punktów.

Alarmujący pułap PMI z pewnością jest rezultatem wstrzymania produkcji w wielu sektorach gospodarki oraz gigantyczną niepewnością, jaka sparaliżowała poczynania wielu rynków. Aktualnie, wskaźnik podskoczył do poziomu 40,6 pkt., ale najprawdopodobniej nieprędko będziemy mogli spodziewać się powrotu na ścieżkę rozwoju gospodarczego.
„[…] w maju (2020 r. – przyp. red.) warunki gospodarcze w polskim sektorze wytwórczym były wciąż bardzo słabe – na skutek obowiązujących obostrzeń wprowadzonych w walce z pandemią koronawirusa. Wskaźniki Produkcji, Nowych Zamówień oraz Zatrudnienia, mimo że wzrosły w stosunku do kwietniowych wyników, ponownie wykazały szybkie tempa spadku. Większość firm nie potrafiła również określić, jaki będzie poziom produkcji za 12 miesięcy” – można przeczytać we wnioskach płynących z raportu IHS Markit.
Diagnoza rzeczywistego stanu w gospodarce i jej wpływ na wskaźnik PMI w najbliższej przyszłości
Wielu obywateli Polski ciągle nie ma możliwości podjęcia zatrudnienia i/lub kontynuowania pracy. Dodatkowo, w wielu zakładach wprowadzono obowiązkowe redukcje etatów oraz pensji o 20%. Powoduje to, że Polacy bardziej „trzymają się za kieszeń” i mniej wydają (spadek konsumpcji).
Jak wynika z raportu IHS – „Poziom nowych miejsc pracy obniżył się w trzecim, najszybszym tempie w historii badań, a zapasy środków produkcji spadły szybciej jedynie raz – w ciągu niemal siedmiu ostatnich lat”.
Ze względu na skomplikowanie się łańcuchów zaopatrzenia, wzrosły ceny surowców oraz półproduktów, co bezpośrednio przekłada się na koszty produkcji. Do tego należy doliczyć wzrost kosztów BHP oraz środków ochrony pracowników przed dalszym rozprzestrzenianiem się wirusa. Wszystko to nakazuje przypuszczać, że odwrócenie negatywnego trendu i poprawa wskaźnika PMI – nie nastąpi prędko. Wiele zależeć będzie od tego – czy na jesień ponownie uderzy nowa fala zakażeń COVID-19 oraz towarzyszące temu restrykcje i ograniczenia dla gospodarki.