Spółki komandytowe od 2021 roku będą objęte podatkiem CIT. Od momentu ogłoszenia tej decyzji przez ministerstwo finansów, przedsiębiorcy i eksperci obawiają się, że podwójne opodatkowanie wypracowanego zysku może wynieść ponad 30%.
Może się okazać – jak wskazują ekonomiści – że od nowego roku mielibyśmy do czynienia z podwójnym opodatkowaniem dochodów spółek komandytowych i „kwalifikowanych” spółek jawnych. Czyli tak samo, jak to jest w przypadku spółek z ograniczoną odpowiedzialnością i spółek akcyjnych.
Ustawodawca przewidział jednak możliwość zwolnienia z podwójnego opodatkowania, jak w przypadku spółek komandytowo-akcyjnych. Jest jednak pewien problem. Analiza przepisów wykazała, że spółki komandytowe nie wypłacają dywidendy. To skutkuje wątpliwościami w kwestii określenia źródła przychodu dla komplementariusza będącego osobą fizyczną, określania zasad ustalania jego dochodu, jak i momentu opodatkowania.
Ten cały bałagan w niejasnych przepisach może ostatecznie skutkować długotrwałym i kosztowym sporem z urzędem skarbowym. Jest zbyt wiele wątpliwości interpretacyjnych, które mogą prowadzić do chaosu.
Ustawodawca przewidział zwolnienie podatkowe dla 50% otrzymanego ze spółki zysku, jednak wyłącznie do kwoty 60 tys. zł rocznie. Dotyczyłoby to więc tylko najmniejszych spółek. Większe, dla których CIT byłby na poziomie 19%, musiałyby się liczyć z podwójnym opodatkowaniem na poziomie ponad 30%.
Ekonomiści i doradcy podatkowi mówią, że trzeba się tym przepisom przyjrzeć na nowo. Jest zbyt wiele nieścisłości, a sama ustawa jest wprowadzana na wariackich papierach i może przynieść o wiele więcej szkód niż pożytku.
Co więcej, jak mówi businessinsider.com, jeden z ekspertów, „alarmujące jest też jasno zaprezentowane stanowisko, że działalność w formie spółki komandytowej stanowi niedozwoloną formę optymalizacji podatkowej, do zwalczania której może służyć ogólna klauzula obejścia prawa podatkowego. Wynikająca z obecnego brzmienia przepisów zasada transparentności podatkowej spółki komandytowej, prowadząca do jednokrotnego opodatkowania dochodów, w uzasadnieniu nazywana jest wprost niedozwoloną korzyścią podatkową”.
– Alarmujące dla nas jest też jasno zaprezentowane stanowisko, że działalność w formie spółki komandytowej stanowi niedozwoloną formę optymalizacji podatkowej, do zwalczania której może służyć ogólna klauzula obejścia prawa podatkowego – wyjaśnia Karolina Stawowska. – Wynikająca z obecnego brzmienia przepisów zasada transparentności podatkowej spółki komandytowej, prowadząca do jednokrotnego opodatkowania dochodów, w uzasadnieniu nazywana jest wprost niedozwoloną korzyścią podatkową – dodaje.
Źródło: businessinsider.com
