Od trzeciego kwartału 2018 r. do trzeciego kwartału 2019 r., ceny mieszkań w Polsce wzrosły o 9%, podczas gdy w analogicznym okresie, średnia unijna wyniosła 4%. Zdaniem ekspertów, wzrost cen nieruchomości miał przyśpieszyć. Miał, ponieważ na przeszkodzie tym szacunkom – stanął koronawirus, który zdestabilizował wiele obszarów gospodarki.
Spadek obrotów na rynku
Okazuje się, że epidemia koronawirusa gwałtownie wpłynęła na ograniczenie popytu, bowiem w krajach najbardziej dotkniętych przez COVID-19, spadek zainteresowania nieruchomościami sięgał nawet 90%. Sam fakt pojawienia się epidemii, był ciosem w rynek nieruchomości, a potencjalne konsekwencje z nią związane, mogą okazać się jeszcze bardziej dotkliwe. Problemy w główniej mierze dotknęły osoby, które zdecydowały się na zakup nieruchomości na cele inwestycyjne. Ograniczony popyt, m. in. ze strony najemców, będący skutkiem epidemii, sprawia, że efektywność ekonomiczna tego rodzaju przedsięwzięć mocno osłabła.
Wsparcie dla konsumentów
W połowie marca 2020 r., Rada Polityki Pieniężnej obniżyła wreszcie poziom stóp procentowych. Efektem tego będą niższe koszty kredytów, ale jednocześnie zmniejszeniu ulegnie także oprocentowanie lokat. Kolejną ulgą dla osób zadłużonych posiadaczy nieruchomości, są wakacje kredytowe, które pozwalają na odroczenie spłat. Okres zawieszenia oferowany przez większość instytucji na polskim rynku, sięga nawet 6 miesięcy. Nowelizacja Funduszu Wsparcia Kredytobiorców, obowiązująca od 1 stycznia 2020 r. wydłużyła okres wsparcia z 18 do 36 miesięcy, a kwota pomocy sięga 72 tys. złotych.
Banki bardziej restrykcyjne
Polityka instytucji bankowych jest niezwykle istotna w kontekście rozwoju całego rynku nieruchomości, również w obszarze lokali mieszkaniowych na własne cele. Strategia sektora bankowego, w znacznym stopniu zależy od wpływu epidemii na gospodarkę, co nieustannie jest przedmiotem oceny i analiz. Jeśli wpływ koronawirusa będzie dotkliwy, niewykluczone że banki będą zmuszone zaostrzyć dotychczasowe kryteria kredytowe. Minimalizacja ryzyka ze strony instytucji bankowych, może sprawić, że kredyt hipoteczny będzie poza zasięgiem przeciętnego obywatela.
Ankieta na temat wpływu koronawirusa
Ankietowani pośrednicy dużej sieci agencji nieruchomości Metrohouse, zapytani o to, czy rynek mieszkaniowy odczuje zmniejszenie popytu, w zdecydowanej większości odpowiedzieli twierdząco. Zdaniem 35% agentów, oddziaływanie epidemii na sektor nieruchomości, będzie istotne, natomiast według 41% ankietowanych – epidemia może mieć niewielki wpływ.
Przyszłość pod znakiem zapytania
Sam wybuch epidemii koronawirusa, znacząco wpłynął na ilość transakcji. Zwiastowany przez pandemię, kryzys finansowy i widmo rosnącego bezrobocia, nie sprzyjają rozwojowi sektora nieruchomości. Specjaliści wierzą, że wraz z ustabilizowaniem się sytuacji rynkowej, popyt na mieszkania ponownie wzrośnie. Wiele zależeć będzie od inwestorów, dla których rynek nieruchomości na powrót może stanowić bezpieczną przystanią dla kapitału. Utrzymujący się deficyt mieszkaniowy oraz niskie stopy procentowe – będą z pewnością sprzyjającymi czynnikami dla odrodzenia na rynku nieruchomości.