Branża budowlana w Polsce przeżywa obecnie rozkwit, na co składa się kilka rożnych czynników, m. in. unijne środki na rozbudowę infrastruktury i inwestycje deweloperskie. Nie bez znaczenia są także różne elementy rządowego wsparcia socjalnego i nieco lepszy standard życia Polaków, które uruchomiły potrzebę poprawy warunków mieszkaniowych. Niskie stopy kredytowe to zachęta i dostęp do tańszych kredytów, po jakie sięgnęli inwestujący w nieruchomości, napędzając popyt na usługi budowlane. Jak przekłada się to na wynagrodzenia w budowlance oraz jak pensje pracowników tego sektora polskiej gospodarki prezentują się na tle innych krajów Unii Europejskiej?
Jest już dobrze, a będzie jeszcze lepiej
Z raportu opracowanego przez firmę Sedlak & Sedlak wynika, iż branża budowlana plasuje się na 8. miejscu najlepiej płatnych zawodów w Polsce. Mediana wynagrodzenia budowlanki wyniosła 5 000 złotych brutto. Co ciekawe, było to tylko o 1 367 złotych mniej, niż oferuje branża IT, czyli lider tego rankingu. Segment budowlany zyskuje kosztem innych branż gospodarki. Nie ma się czemu dziwić, ponieważ – jak podkreślają eksperci, w Polsce zaczyna brakować fachowców oraz osób kształconych na kierunkach technicznych. Jest to efekt zamykania zawodówek i zmniejszania ilości profili ukierunkowanych na budownictwo. Dodatkowo, coraz więcej młodych ludzi decyduje się na pójście na studia i swoją przyszłość wiąże z pracą biurową/IT. Ze względu na brak rąk chętnych do pracy fizycznej, właściciele firm budowlanych zmuszeni są do oferowania coraz wyższego wynagrodzenia oraz poprawiania warunków socjalnych. Nie mogą też narzekać specjaliści o wykształceniu budowlanym. Wynagrodzenie kierownika budowy zazwyczaj znacznie przekracza poziom 7 tysięcy złotych miesięcznie.
Budowlanka a koronawirus
Z racji swojej specyfiki, branża budowlana nie ucierpiała tak bardzo, jak inne gałęzie gospodarki z sektora usługowego. Można jednak powiedzieć, że zmienił się nieco układ sił na linii pracodawca-pracownik, bowiem na rynku pojawiła się dodatkowa podaż rąk do pracy – w postaci osób z innych branż, w których ograniczono zatrudnienie w związku z epidemią COVID-19. Czas pokaże czy nadszedł koniec „rynku pracownika”, czy to jedynie chwilowa zmiana tendencji na rynku pracy. Wiele zależeć będzie od napływu nowych informacji z „pola bitwy”, na którym rozgrywa się potyczka z koronawirusem. W tym momencie budowlanka dla wielu osób z niższymi kwalifikacjami, stałą sie bezpieczną przystanią, gwarantującą w miarę stabilne zatrudnienie.
Polska w nieustannej pogoni za Europą
Polska budowlanka pod względem zarobków coraz szybciej dogania pozostałe kraje Unii Europejskiej. Średnie zarobki pracowników budowlanych w Niemczech w zeszłym roku – wyniosły miesięcznie 2 210 euro, czyli około 9700 złotych, podobnie kształtowały się zarobki Włochów (2280 euro). Lepiej jest we Francji, gdzie robotnik budowlany otrzymywał średnio 2 469 euro, czyli prawie 11 tysięcy złotych. Nadal widoczna jest duża dysproporcja w wynagrodzeniach – w porównaniu do zagranicznych sąsiadów, ale można zauważyć znaczną poprawę wysokości pensji w tym sektorze w naszym kraju.