GUS: Hotele i gastronomia na krawędzi

0 185
50 / 100

Kolejne surowe obostrzenia zbierają żniwo we wszystkich głównych obszarach gospodarki. Najgorzej jest w branży hotelarskiej i gastronomicznej. Blisko 20% firm, które do nich należą uważają, że przy obecnych restrykcjach mogą przetrwać najdłużej miesiąc. Co więcej, mówią, że co piąty pracownik zostanie zwolniony.

Nie da się ukryć, że obostrzenia mają taki sam wpływ na konsumentów i klientów, jak i firmy. W listopadzie koniunktura jest jeszcze gorsza niż w poprzednim miesiącu. Jeśli obostrzenia nie zostaną poluzowane, może się okazać, że wiele firm będzie musiało zastanowić się, czy dalsze funkcjonowanie jest możliwe.

Wartość wskaźnika w przemyśle spadła do -20,5 pkt., kiedy poprzednio było to „zaledwie” -9,7 pkt. Gorzej jest w budownictwie, gdzie wskaźnik wynosi -26,2 pkt. Podobny wynik notuje handel detaliczny.

Jednak najgorzej jest w gastronomii oraz całej branży hotelarskiej. Tutaj wskaźnik ogólnego klimatu koniunktury jest na poziomie -61 pkt.

Warto w tym miejscu zaznaczyć, że wskaźniki mogą przyjmować wartoś od -100 do +100. Ujemne wartości oznaczają przewagę firm, które są nastawione pesymistycznie. Jak widać – nie jest dobrze.

Jak wynika z ankiety GUS, aż 93,5% badanych w gastronomii i hotelarstwie stwierdziło, że obostrzenia związane z pandemią w listopadzie będą mieć bardzo poważne dla nich konsekwencje. Dodatkowo aż 55% firm ocenia, że ich działalność jest zagrożona.

Dla porównania, handel detaliczny, który też narzeka na obostrzenia, wcale nie jest – jak się okazuje – w tak dramatycznej sytuacji. Poważne obawy ma zaledwie 15% badanych.

Branże gastronomiczna i hotelowa wskazują, że w listopadzie ich sprzedaż może być niższa nawet o 63%. Spore grono firm – 37,5% – ocenia, że w obecnych warunkach będą w stanie funkcjonować nie dłużej niż dwa, trzy miesiące. Co piąta natomiast twierdzi, że trudno będzie dalej funkcjonować. 

Chcąc ratować swoje przedsiębiorstwa, będą musieli zdecydować się na zwolnienia pracowników. GUS, na podstawie ankiety, twierdzi, że w gastronomii i hotelarstwie zagrożonych jest niemal 20% miejsc pracy.

Źródło: GUS, money.pl

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.