Jak podaje GUS, na podstawie tzw. szybkiego wyliczenia, inflacja w październiku wyniosła 3%. Ze wstępnych wyliczeń wynika, że w stosunku rocznym najbardziej wzrosły ceny żywności i napojów bezalkoholowych, ale spadły za to ceny paliw.
Oto, co możemy przeczytać w komunikacie GUS: Inflacja wyniosła 3% w ujęciu rocznym w październiku 2020 roku. Ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły o 2,3% rok do roku, ceny nośników energii wzrosły o 4,8% rok do roku, zaś ceny paliw do prywatnych środków transportu zmniejszyły się o 9,2% rok do roku.
W porównaniu do września ceny towarów oraz usług konsumpcyjnych wzrosły o 0,1%. W ujęciu miesięcznym, ceny żywności i napojów bezalkoholowych spadły o 0,1%, nośników energii wzrosły o 0,3% zaś paliw do prywatnych środków transportu spadły o 1% – poinformował GUS.
To dopiero wstępne wyliczenia, ale wynika z nich, że we wrześniu inflacja wyniosła 3,2%. To najwięcej w Europie, ale też trudno się temu dziwić. Niemniej jednak faktyczne dane poznany dopiero w okolicach połowy listopada, kiedy wszystko zostanie dogłębnie przeanalizowane.
Business Insider zwraca uwagę na jeszcze jeden aspekt tej sytuacji. Portal zauważa: „Pośrednio przyczyną takiego stanu rzeczy są puste pieniądze wpuszczone na rynek przez Narodowy Bank Polski w związku z ratowaniem gospodarki po wprowadzonych na czas pandemii restrykcjach”.
Zerkając na twittera, dowiemy się też, co o tym wszystkim sądzą eksperci. Według analityków mBank Research zaskoczeniem jest wzrost cen energii, jednak ich zdaniem na koniec roku NBP osiągnie cel inflacyjny na poziomie 2,5%. Analitycy z Pekao natomiast zwracają uwagę, że choć w ujęciu rocznym ceny żywności wzrosły, to jednak mamy kolejny, piąty już miesiąc, kiedy jest taniej – teraz, w stosunku do września, o 0,1%.
Źródło: businessinsider.com.pl, wprost.pl
