Po tym, jak w marcu Senat odrzucił ustawę wprowadzającą opłatę cukrową, teraz Rząd ponownie podnosi ten temat. Wiceminister Janusz Cieszyński powiedział, że opłata od słodkich napojów powinna zacząć obowiązywać od 2021 roku.
Najpierw pierwotną ustawę odrzucił Senat, później w ogóle wypadła z rządowego obiegu, ponieważ nadeszła pandemia COVID-19 i trzeba było skupić się na niwelowaniu jej stuków. Teraz jednak rząd zamierza powrócić do tematu. Warto zaznaczyć, że taki podatek to w Europie już niemal codzienność. Wzrost cen słodkich napojów ma mieć dobry wpływ na zdrowie obywateli.
Jak powiedział Polskiej Agencji Prasowej Janusz Cieszyński, wiceminister zdrowia, „w szczycie epidemii podjęliśmy decyzję o odłożeniu prac nad opłatą cukrową. Wracamy do nich i uwzględniamy postulaty środowisk biznesowych, dotyczące wydłużenia terminu vacatio legis – chcemy, aby nowa opłata weszła w życie od 2021 r.”
Producenci słodkich napojów zauważają jednak, że pandemia spowodowała ogromne straty na rynku i jeśli już cokolwiek będzie musiało być wprowadzone, to nie wcześniej niż w latach 2022 albo 2023. Tak, aby mieli oni, z czego płacić.
Podatek cukrowy ma dotyczyć napojów słodzonych i energetycznych. Danina ma się składać z części stałej i zmiennej. Opłata stała to 50 gr za litr napoju z dodatkiem cukru lub substancji słodzącej, dodatek 10 gr za litr napoju z dodatkiem substancji aktywnej (kofeina lub tauryna), opłata zmienna to 5 gr za każdy gram cukru powyżej 5 g/100 ml w przeliczeniu na litr napoju.
Co więcej, pod tę ustawę podpięto również tzw. małpki, czyli alkohol sprzedawany w butelkach do pojemności 300 ml. Zaproponowano, aby opłata wynosiła 25 zł od litra stuprocentowego alkoholu sprzedawanego w opakowaniach o objętości do 300 ml. Przykładowo oznacza to 1 zł od 100 ml małpki wódki 40%, 2 zł od 200 ml małpki wódki 40% i 88 gr od 250 ml małpki wina 14%.
Szacuje się, że wpływy z podatku cukrowego wyniosą rocznie ok. 2 mld zł. Te pieniądze mają być inwestowane w zdrowie Polaków – miałyby zostać przeznaczone na zwalczanie chorób związanych z nadmiernym spożyciem cukru, czyli nadwagi czy otyłości, a także na działania edukacyjne i profilaktykę.
Źródło: pap, businessinsider.pl
