Rząd pod ostrzałem – do kobiet, rolników, restauratorów i taksówkarzy dołączy na ulicach branża targowa
Rząd działa po omacku, na bieżąco, bez konkretnego planu. To główne zarzuty wielu branż oraz środowisk. Nic więc dziwnego, że coraz więcej z nich wyraża swój sprzeciw na ulicach. Teraz do protestujących chce dołączyć branża targowa, która ledwo wiąże koniec z końcem w czasie pandemii.
Jak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego, branża targowa przed wybuchem pandemii generowała łączne obroty na poziomie ok. 4,9 mld zł, z czego do budżetu trafiało ok. 0,5 mld zł w podatkach.
Jednak od momentu, kiedy uderzył koronawirus, czyli od marca do teraz, firmy z sektora targowe pozostają praktycznie bez pracy. Jak poinformowała Polska Izba Przemysłu Targowego, „80% z nich obroty spadły co najmniej o połowę, w tym w połowie przypadków nawet o 90%. Branża targowa w czasie obecnego przestoju straciła już ponad 1 mld zł”.
Pomoc jest znikoma i dlatego branża zamierza protestować. Komitet Obrony Przemysłu Targowego poinformował, że w środę, 28 października, organizuje „spacer dla branży targowej”. Ma się rozpocząć o 11 w okolicy siedziby Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Ludzi na ulicach jest zatem coraz więcej. Jednak rządowe decyzje nie pomagają w stłumieniu nastrojów wielu Polaków. Wrzenie nie ustanie jeszcze przez wiele dni.
KOPT w swoim komunikacie stanowczo zaznacza, że branża nie otrzymała należytego wsparcia od państwa, mimo że „jeszcze w ubiegłym roku uchodziła za jeden z filarów, i to emanujących na cały niemal świat, polskiej gospodarki”.
Jak czytamy dalej: „Każdy rząd lubił grzać się w blasku targów, chwaląc się sukcesami w gospodarce. Takie imprezy jak Budma, Polagra, Eurogastro czy Amberif przyciągały tysiące przedsiębiorców z wielu branż z Polski i zagranicy”.
I dalej: „to, niestety, już przeszłość. Pandemia i spowodowany nią kryzys kiedyś się skończy. Czy w nowej rzeczywistości odrodzą się w Polsce targi? Bez rządowego wsparcia będzie to niemożliwe. Aby przetrwać ten ciężki czas, firmy targowe muszą otrzymać od rządu pomoc sektorową. W tym celu złożą w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów petycję z żądaniami, co należy dziś dla nich zrobić”.
W kraju panuje bardzo gorący okres. Rosnąca fala zakażeń nie przeszkadza w protestowaniu i dochodzeniu swoich praw. Są bowiem rzeczy ważne i ważniejsze.
Źródło: businessinsider.com.pl